piątek, 3 maja 2013

Troche króciutko ale nie mam czasu pisać więc przedstawiam moje marne wypociny.

 Buziaki Meggi :***

Skoro Twoja Julia nas nakryła to może dokończymy.....?

Wróciliśmy z Tanyą do domu, w salonie był tylko Carlisle, Esme, Elazar i Carmen.
    • Gdzie Kate i Irina? - zapytała Tanya
    • Irina poszła na polowanie z Alice, Jasperem, Rosalie i Emmettem a Kate jest u Belli - powiedział Carlisle.
    • Idę do siebie. Tanyo pójdziesz ze mną? - zapytałem z uśmiechem
    • Jasne – powiedziała wampirzyca. Wziąłem ją za dłoń i zaprowadziłem ją do mojego pokoju. Kiedy się w nim znaleźliśmy Tanya zaczęła się przechadzać po pomieszczeniu i oglądać zdjęcia, płyty i książki – Ładny pokój – powiedziała
    • Wiem. Chodź do mnie – wyszeptałem i wyciągnąłem do niej ręce. Tanya podchodząc do mnie zaczęła rozpinać swoja koszulę odsłaniając koronkowy biustonosz.
    • A co na to Twoja dziewczyna? - powiedziała zdejmując moją koszulę
    • Nie mam dziewczyny. Nigdy na stałe – wymruczałem całując ją od obojczyka aż po szczękę
    • Mmmm..... - wymruczała jak kotka. W wampirzym tempie rzuciłem ją na skórzana kanapę a sam ulokowałem się nad nią. Tanya oplotła mnie udami przybliżając swoje centrum do mojej twardej męskości.

Nasze pieszczoty nie miały końca, na wzajem lizaliśmy się, kąsaliśmy, całowaliśmy swoje ciała. Kiedy pozbyłem się zbędnej odzieży Tany zacząłem ściągnąć spodnie i bieliznę usłyszałem pukanie do drzwi ale zignorowałem to i posiadłem wampirzycę. Tanya oplotła mnie ćiaśnej udami jęcząc głośno i wtedy stały się dwie najgorsze rzeczy na świecie. A mianowicie 1- drzwi się otworzyły a w pokoju pojawiła się Bella
    • Edwardzie..... - zaczęła ale kiedy spostrzegła w jakiej sytuacji mnie nakryła oblała się szkarłatem. A 2 - Z mojego gardła wydobył się dziki charkot
    • Wypieprzaj stąd – warknąłem a Bella z przerażoną minią wybiegła z mojego pokoju.
    • Skoro Twoja Julia nas nakryła to może dokończymy? - wymruczała Tanya. A ja jak na zawołanie zacząłem się w niej poruszać. Po około 30 minutach oboje osiągnęliśmy szczyt. Nie powiem Tanya jest dobra w te klocki ale miałem wyrzuty sumienia co do Belli a nie chciałem ich mieć. Zszedłem z Tany i zacząłem się ubierać.
    • Może się ubierzesz? - powiedziałem i rzuciłem w nią jej rzeczami
    • A nie wolisz popatrzeć na moje piękne nagie ciało? Powiedziała prężąc swe nagie ciało
    • Pamiętaj, że nie mieszkam tutaj sam więc bądź tak dobra i się ubierz – powiedziałem. Nadal miałem wyrzuty sumienia co do Belli i to mnie wkurwiało najbardziej. Tanya ubrała swoje rzeczy, poprawiła różowo – blond włosy i wyszliśmy z pokoju.

W salonie byli wszyscy nawet Bella, która miała załzawione oczy „ Nie wiem co jej zrobiłeś ale przegiąłeś” usłyszałem myśli Jaspera. Posłałem mu pytające spojrzenie a on odwrócił wzrok i spojrzał na Bellę. Skopiowałem jego dar i o mało nie zachłysnąłem się powietrzem, przez Bellę przemawiały tysiące emocji ( ból, cierpienie, zrezygnowanie, gniew i tak wielki smutek, że sam załapałem doła). Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem
    • Bello mogę Cie na chwilę prosić? Chciałbym porozmawiać w 4 oczy – powiedziałem. Dziewczyna na mój głos lekko podskoczyła ale wstała i ruszyła za mną poprzez las aż na polanę, na której opowiedzieliśmy sobie swoje historię. Kiedy się zatrzymaliśmy nie wiedziałem co powiedzieć ale Bella wykazała się większą odwagą
    • Co się takiego stało, że chciałeś porozmawiać?

Jesteś mym aniołkiem :)