sobota, 1 marca 2014

UROKI MIODOWEGO MIESIACA

Wszedłem do olbrzymiej łazienki i od razu skierowałem swe kroki do prysznica. Odkręciłem na maksa gorącą wodę. To działało zawsze na mnie kojąco. Wszedłem pod strumień ciepłej wody i zacząłem się namydlać żelem pod prysznic. Po niespełna 25 sekundach poczułem szczupłe ramiona mojej żony oplatające mnie w pasie.
      • A ponoć miałem iść sam pod prysznic – powiedziałem ze śmiechem odwracając się do niej twarzą
      • Wiem kochanie...ale stwierdziłam, że jak oboje weźmiemy prysznic naraz to mniej ciepłej wody zużyjemy a poza tym prysznic we dwoje jest o niebo przyjemniejszy kochanie – wyszeptała uwodzicielsko i złapała w swoją drobną dłoń moją sterczącą erekcje
      • To prawda jest o niebo przyjemniejszy – wyszeptałem. Uniosłem Bellę tak aby mogła opleść mnie udami w pasie i wbiłem się w nią z całej siły na co moja ukochana jęknęła głośno. Pchałem w nią coraz mocniej aby jak najszybciej pozbyć się ucisku w podbrzuszu.
      • Aaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - krzyknęła moja ukochana podczas szczytowania a ja osiągnąłem spełnienie zaraz po niej.
      • Kochanie byłaś niesamowita – wydyszałem
      • To...był....naj krótszy.... numerek....- wydyszała
      • Wiem i przepraszam za to jak Cię właśnie potraktowałem. Powinienem okazać Ci więcej szacunku. Wybacz mi – powiedziałem ze skruchą
      • Czy ja powiedziałam, że było mi źle? Czy złoszczę się na Ciebie za to? I odpowiedź brzmi NIE więc przestań pieprzyć głupoty Edwardzie - skarciła mnie moja ukochana. Podniosłem na nią wzrok i ujrzałem jej wzrok przepełniony złością. Uruchomiłem dar przejęty od Jaspera i o mało co nie jebnąłem na zawał. Moja ukochana była porządnie WKURWIONA. Lekko się od niej osunąłem bo nie chciałem skończyć tak jak Emmett ostatnim razem.
      • Proszę wybacz mi moje bezczelne zachowanie – powiedziałem skruszony.
      • Jezu Edward przestań!! Idę zapolować idziesz ze mną? - zapytała i wyszła z kabiny prysznicowej. Stałem tak i gapiłem się na Bellę oniemiały. W końcu zreflektowałem się i wyszedłem z kabiny. Szybko wytarłem się i ubrałem czystą bieliznę, dresy i koszulkę. Kiedy wszedłem do sypialni moja ukochana wiązała akurat włosy w koński ogon.
      • Bello.... - zacząłem, ale ona brutalnie mi przerwała
      • Nic nie mów Edwardzie. Jeżeli masz zamiar znowu mnie za coś przepraszać to lepiej nic nie mów – powiedziała i wyskoczyła przez okno. Bez wahania podążyłem za nią. Następnie ruszyłem biegiem za jej cudownym zapachem. Zrównałem bieg z moją ukochaną i spojrzałem na nią kontem oka. Twarz miała skupioną i ściągniętą gniewem. Miałem potworne wyrzuty sumienia przez moje zachowanie. Kiedy byliśmy w samym środku tropikalnej wyspy zatrzymaliśmy się na chwile. Bella pociągnęła nosem szukając smakowitych kąsków. Zrobiłem to samo i wyczułem stado pum. Moja ukochana też je wyczuła i uśmiechnęła się szeroko i puściła się biegiem w ich kierunku. Zrobiłem to samo aby po 10 minutach ujrzeć 6 pum wylegujących się w paprociach. Jad napłynął mi obficie do ust. Zdałem się całkowicie na instynkt drapieżnika drzemiącego we mnie i skoczyłem na samca największego w stadzie. Zwierze broniło się zaciekle ale nie miało szans w starciu ze mną. Bez problemu odnalazłem tętnice szyjną i wbiłem ostre niczym brzytwa zęby w szyje i wypiłem całą zawartość krwi ze zwierzęcia. Wzrokiem szukałem Belli i kiedy ją zlokalizowałem stwierdziłem, że jest kurwa perfekcyjna w każdym calu. Zgrabnie zabijała zwierzę a truchło porzucała i brała się za kolejne. Jej ubranie pozostawało nietknięte. Jedyny ślad po polowaniu to maleńka kropelka krwi na jej brodzie. Moja ukochana spostrzegła iż jej się przyglądam otarła delikatnie usta i posłała mi promienny uśmiech, który od razu odwzajemniłem
      • Najadłaś się? - zapytałem tuląc ją do siebie
      • Tak...jestem pełna - powiedziała i dotknęła swojego płaskiego brzucha
      • To co spacerek do domu czy biegniemy? - powiedziałem biorąc ją za rękę
      • Spacerek – odpowiedziała od razu i ruszyła spokojnie przez dżunglę. Ciągle trapiła mnie sprawa z Arem i przejęciem przeze mnie tronu. Nie chciałem teraz poruszać tego tematu ponieważ bałem się, że to zepsuje nasz miesiąc miodowy. Z rozmyślań wyrwał mnie głos Belli – Nad czym tak myślisz Edwardzie??- zapytała pełna obaw
      • Nad Arem i nad naszym miesiącem miodowym – powiedziałem. Po chwili zdałem sobie sprawę, że nieświadomie zaczynam zakazany temat
      • Nad Arem? A co on ma wspólnego z naszym miesiącem miodowym? - powiedziała i bacznie mi się przyglądała. I co mam jej kurwa powiedzieć?? „Wiesz kochanie...bo zamierzam zabić mojego ojca i objąć rządy w Volterze?? ” przecież to kurwa śmieszne
      • A tak jakoś mnie naszło – powiedziałem wymijająco
      • Edwardzie Cullen – Volturi ściemniasz mnie. Mów prawdę – powiedziała i spojrzała na mnie swoimi złotymi oczyma. Za każdym razem kiedy patrzyłem w jej oczy niczego nie umiałem jej odmówić i tak było i tym razem
      • Bello ale proszę nie przerywaj mi dobrze?? Wysłuchaj mnie od początku do końca. I najważniejsze nie oceniaj mnie zbyt surowo tylko postaraj się mnie zrozumieć dobrze?? - zapytałem pełen obaw. Moja ukochana musiała zobaczyć w moich oczach strach bo delikatnie dotknęła mojego polika
      • Przyrzekaliśmy sobie miłość i wierność a co za tym idzie możesz mi powiedzieć o wszystkim co cię trapi. Kochanie co się dzieje?? - zapytała czule i spojrzała na mnie a w jej oczach ujrzałem dozgonną miłość
      • Bo widzisz Bello....moje stosunki z Arem są dość....napięte. I tak kiedyś pomyślałem, że...zajmę jego miejsce i będę sprawował władze w wampirzym świecie – powiedziałem
      • Cóż to, że one są napięte do dało się zauważyć Edwardzie. Ale jak to zamierzasz zająć jego miejsce?? Przecież Aro za żadne skarby nie ustąpi z tronu – powiedziała zmieszana Bella. Cóż to był ten moment.....

8 komentarzy:

  1. Zajebisty rozdział ! Czekam na NN .
    Buziaki Selinka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział fajny tylko dlaczego piszesz dialogi od kropki czy jak to się tam nazywa a nie od myślnika?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli pisała w Open Office i potem wzięła to do bloggera to zamiast myślników pojawia się kropka. Wiem, bo też tak miałam, gdy pisałam w innym programie, a potem tylko kopiowałam na bloggera

      Usuń
    2. Dokładnie tak jak piszesz Selinka Heart. Samo się tak dzieje a mi się później nie chce tego poprawiać.

      Usuń
  3. Rozdział megaaaa zarąbisty !!!!!! Bardzo mi się spodobał <3 Tak szczerze to nie mogłam się doczekać kiedy będzie nowy nn <3 Nic dodać nic ująć :D
    Czekam na kolejny i BŁAGAM dodaj go szybko! :D
    Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest nowy rozdział! Jest poprostu genialny. Ale dosyc dawno nie było notki, że musiałam przeczytac kilka notek aby sobie przypomnieć. Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha to się teraz bedzie biedaczysko tłumaczyć przed żonką ^^ juz to sobie wyobrazam: ,, wiesz kochanie, chcę zaciukać tatusia. Co ty na to? Bedzie fajnie!'' No, bardzo jestem ciekawa, co ona na to ;)
    Rozdział świetny!
    Życzę wenki ;D
    Czekam na NN
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń